Przepraszam! Blog stop, wena na wakacjach. Niestety, ale szkoła pochłania większość mojego życia, nie mam później siły na myślenie. Będę starała się podskrobywać, ale póki nie odetchnę i nie złapię weny, posta nie będzie. Nie sądziłam, że w szkole będzie taki zapierdziel ;<
Dobra, przeżyję. Ale nie jestem Jezusem, nie wybaczam i nie zapominam, toteż dodaj szybko rozdział, albo ja i moja patelnia znajdziemy cię. :P
OdpowiedzUsuńSerio, nie mogę się doczekać ciągu dalszego.
A w szkole zawsze jest zapierdziel, czego ty się spodziewałaś? ("Może słodyczy w nagrodę za stawienie się w szkole?" - zastanowił się Tajemniczy Ktoś. "Spadaj na drzewo prostować banany!" - jęknęła Niktoś.)
Pozdrawiam, Wena, czasu,
Niktoś.
Czasu na podrapanie się w tyłek ;w; tyle sprawdzianów, że nie wyrabiam, ratunku!
UsuńHej, mam nadzieję, że wena szybko z tych wakacji wróci, a w szkole trochę się uspokoi i już niedługo będzie nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny
Rozczarowanie moje i smutek tak wielkie jak ocean :c
OdpowiedzUsuńAle.. al-ale.. jak to? :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo pojawi się nowy rozdział bo historia jest świetna ;-) weny Paulina
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj coś bo nie wytrzymam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Pokochała tę książkę ��
OdpowiedzUsuń